
Pamiętacie bajkę Ezopa o chłopcu, który pasł owce? Szło to mniej więcej tak: smarkacz strasznie się nudził przy swojej robocie, wpadł więc na pomysł, by dla hecy poudawać, że na owce napadł wilk. Zaalarmowani wieśniacy przybiegli w te pędy na pomoc małemu pastuszkowi, na co wyrostek, rozochocony własnym żartem, niemal nie pękł ze śmiechu.