
„Jeśli chodzi o Anglię, to w Londynie do Tamizy spłynęło 1,5 mln metrów sześciennych ścieków. W Finlandii do Bałtyku spłynęło 3,5 tys. m3 ścieków. Awarie te zostały potraktowane jako poważne. Jak widzimy, Warszawa pobiła absolutny rekord, i na tym tle wymienione przeze mnie katastrofy dziś stanowią mało znaczące wydarzenia” – mówi Przemysław Daca – prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie